Był zimowy, nastrojowy wieczór, za oknami sypał pierwszy delikatny śnieg. Idealny moment, żeby… wycinać doble, szukać inspiracji na Christmas crafts na pintereście, drukować kolejne domino z bombkami, jemiołami i pierniczkami, mikołajkowe qr cody i… tak mogłabym jeszcze wymieniać. Teczki i kartony z tytułem “Christmas” były pełne po brzegi! Dokładnie tak wyglądały moje grudniowe wieczory i weekendy dobre kilka lat temu. Dzisiaj już ich tak nie spędzam.
Nie od dziś wiadomo, że aby słownictwo i struktury na stałe “weszły” do zasobów naszych uczniów, musimy je poddawać wielokrotnym powtórkom. Nie bardzo mam pomysł jak mogłabym utrwalać słowa mistletoe, wreatch lub stocking wiosną albo latem. Dlatego właśnie świąteczne lekcje robię “po mojemu”. Wykorzystuję świąteczne motywy lub gadżety do utrwalenia bieżących zagadnień z zajęć. Jednym z takich sposóbów jest gra o Mikołaju.
Potrzebujesz:
-karty obrazkowe (Mikołaj i sanie, Mikołaj w kominie oraz prezenty) koniecznie z zadrukowanym tłem
-karty obrazkowe tematycznie związane z materiałem który teraz realizujesz
-karteczki z zapisanymi słowami, frazami, aspektami gramatycznymi, zdaniami do tłumaczenia itd
Przebieg gry
Gra polega na tworzeniu zdań, które będą zawierały dwa elementy. Jeden wybrany z lini pionowej, drugi z lini poziomej. W przestrzeni powstałej pomiędzy kartami układamy odwrócone ciemnym tłem do góry karty z Mikołajem, który utknął w kominie i Mikołajem, który jest obok swoich sani. Wygląda to tak:
Wykorzystałam grę o Mikołaju do powtórki nazw zabawek i konstrukcji I want, dorzuciłam jeszcze kolory. Grupę podzieliłam na dwa zespoły. Każdy z zespołów otrzymał pewną “pulę” kart z prezentami, proponuję 5:) Dzieci układały zdania: np. I want a green robot i odsłaniały kartę, która łączy “green” oraz “robot”. Jeśli pod kartą chowa się Mikołaj i sanie, grupa otrzymuje kartę prezent, ale jeśli jest tam karta z Mikołajem, który utknął w kominie, grupa nie otrzymuje prezentu, albo oddaje prezent ze swojej puli – tutaj sami zdecydujcie, która opcja bardziej Wam odpowiada. Wygrywa drużyna, która po utworzeniu wszystkich zdań ma najwięcej prezentów.
Jeśli pracujecie z przedszkolakami albo gracie w taką grę po raz pierwszy, polecam użyć sznurka albo kolorowej tasiemki aby zilustrować dzieciom w jaki sposób tworzyć zdania łączące dwa elementy. Odsłaniają wtedy kartkę, która znajduje się na styku obu wstążeczek.
Uwielbiam grę Mikołaj za jej uniwersalność. Zobaczcie jak wykorzystłam ją z innymi, starszymi grupami.
Tutaj moi trzecioklasiści utrwalali użycie can/can’t wraz z przysłówkami slowly / fast / well etc. (nazwy osób zasugerowali sami), układali zdania typu: Santa can run fast / Snowman can sing loudly.
A tu stopniowanie przymiotników i porównywanie zwierząt.
Karty z Mikołajem możecie wykorzystać też w taki sam sposób jak w grze, która jako pierwsza pojawiła się na moim blogu. Rozkładamy karty z Mikołajami tłem do góry, a na nie kładziemy karteczki ze zdaniami do tłumaczenia, zadaniami gramatycznymi albo innymi aspektami, które chcemy utrwalić. Przetestowałam wczoraj w grupą, którą przygotowuję do egzaminu 8 klasisty, poszło naprawdę dobrze!
Mikołajowa gra jest do pobrania poniżej, daj znać czy się sprawdziła!
Wspaniałe materiały. Właśnie jestem na etapie wprowadzania konstrukcji ‘I want’. Co za inspiracja:) myślę, że zabawa w tej formie świetnie sprawdzi się w starszakach.
Bardzo się cieszę, ja wczoraj spróbowałam też w grupie 4 latków, udało się, ale za każdym razem kładliśmy wstążeczki:)
♥️ bomba. Dziękuję
Świetna, pomysłowa i niebanalna gra ❤️
Super pomysły. Właśnie przerabiam tematy “Toys” i “Clothes”. Na pewno wykorzystam przygotowane przez Panią materiały w okresie świątecznym. Dziękuję !